Pasja kreacji
moc powstawania
echem pierwotnej przyczyny
zawarła mnie we mnie
wessany w niepamięć
stąpam ostrożnie
na przemian chłonąc i trawiąc
grzbiet zgięty w pół
pod ciężarem gęstości
prostuje wewnętrzne olśnienie
wszystko co nowe
znanym mnie targa
zezwalam skórze się złuszczać
raz w kawałkach skorupa
gdy czyszczę jej resztki
odsłania warstwę za warstwą
i raz za razem
w wielkim zmian cyklu
podążam
ta świadomość
by znów dla siebie być w sobie
i sobą dla siebie prowadzi
w życie wessany
rozpycham pierś oddechem
wsłuchany w bicie serca
pewne kroki stawiam
a każdy, jak pierwszy uważnie
tańcząc z tym co przychodzi
w tej cichej radości
wolności szukając
poznaję aspekty siebie
z materii korzystam
jest tu by służyć
ja zaś po prostu jestem