Latem 2018. rozpoczęła się dla mnie wielka przygoda w postaci realizacji filmu „Pionierzy. O początkach rolnictwa ekologicznego w Polsce”. W telegraficznym skrócie mogę napisać, że opowie on, jak potrzeba uprawy roli przerodziła się u bohaterów w fascynację naturą i światem. Jak zrzeszyła i skłoniła ludzi do współpracy, dając im dobre życie i wiodąc ich ku przyszłości, w której uczestniczy każdy z nas.
Pomysłodawcą filmu jest Robert Kuryluk, rolnik z województwa lubelskiego, który od dłuższego czasu nosił się z chęcią oddania hołdu rolniczym pionierom ekologii w Polsce. Producentem obrazu została zaś Monika Styczek-Kuryluk, pasjonatka działalności na rzecz przemiany społecznej, prezes fundacji Mała Wielka Zmiana. Ukończyła warszawską SGGW i jak mało kto doskonale wie, że rolnictwo ekologiczne jest skrupulatnie pomijane w programie edukacyjnym przewidzianym przez polski system szkolnictwa.
Zapraszam do dołączenia do wydarzenia, w którym publikowane są aktualne informacje na ten temat: PREMIERA FILMU NASIONA
Inicjatywa oddolna
Realizacja tego przełomowego dokumentu stanowi inicjatywę w pełni oddolną, co oznacza, że nie jest finansowana przez żadne instytucje, dotacje czy granty. Dlatego wszystkich, którzy chcieliby zaangażować się we współtworzenie tego obrazu, zachęcamy do przekazywania darowizn na jego rzecz.
Osoby wpłacające cegiełkę na realizację „Nasion” (o dowolnej kwocie np. 10 zł, 20 zł, 50 zł i więcej), zostaną wymienione z imienia i nazwiska w napisach końcowych. Z góry dziękujemy za Wasze zaangażowanie, jak i dobre słowo.
Szczegóły na stronie fundacji Mała Wielka Zmiana
Przygoda
W czasie kręcenia ujęć odbyliśmy wspólnie kilka podróży po Polsce. Odwiedziliśmy Pojezierze Brodnickie, a także piękne tereny województw lubelskiego i mazowieckiego. W ten sposób dotarłem do jednych z najpiękniejszych zakątków naszego kraju oraz poznałem wiele wspaniałych ludzi.
W czasie spotkań z nimi zdobyłem istotną wiedzę związaną z codziennymi obowiązkami rolników, którzy świadomie dbają o swoje zasoby. Obserwowałem, jak realizują swoją misję poprzez ciężką pracę w postaci wspomagania procesów życia. Miło było popatrzeć, jak wielką satysfakcję i radość im przynosi.
Jednocześnie poznałem drugą stronę medalu związaną z rozmaitymi przeszkodami natury biurokratycznej, niewydolnością obowiązującego systemu czy choćby dojmującą ludzką głupotą. Przekonałem się, na jak wielu płaszczyznach i jak wielką paletą uczuć można darzyć glebę. Podobnie zresztą jest ze zwierzętami, których traktowanie przez człowieka bardzo wiele mówi o nim samym, o tym jak traktuje siebie, swoich najbliższych i współpracowników.
Pełnia
W tym zakresie miałem więc okazję zobaczyć pełną skalę uczuć jaką można przykładać do gleby – od poczucia bycia częścią większego ekosystemu zdrowia, aż po całkowitą separacji surowców. I podobnie z podejściem do zwierząt, jak i, jak szybko miałem okazję się przekonać do ludzi – traktowania drugiej istoty żywej z miłością i szacunkiem jako członków rodziny, bądź narzędzi do przetwarzania półproduktów w surowiec sprzedażowy. Bo i zarówno dziecko może być narzędziem pracy w gospodarstwie, jak i koń. W niektórych przypadkach różni ich tylko cena.
Ten rozdźwięk, ta ogromna przepaść tak dobrze widoczna w całej naszej cywilizacji, jest w naszej kulturze pomijany w sposób całościowy. Przejawy negatywizmu dostrzeżemy w każdym niemal dziele, zaś jasnej ze stron często przyjdzie nam szukać na próżno – może jedynie w niektórych komediach będących trzeźwym spojrzeniem na naszą cywilizację z dużą dozą humoru, bądź w epickich filmach dokumentalnych, które jednak nie są dla każdego, a więc i nie są często puszczane w środkach masowego przekazu.
Odcienie rzeczywistości
Szeroka paleta doświadczeń po raz kolejny potwierdziła, że nie można spoglądać na życie w kategoriach czerni i bieli. Równocześnie skłoniła mnie do pewnej refleksji. Sięganie po różne kolory i odcienie wydaje się ponad ludzkie siły, ale zbawiennie wpływa na percepcję rzeczywistości. Wystarczy odrzucić podział na życie dobre i złe, by zacząć je zmieniać na takie, które jest nam bliskie i niezbędne, by dobrze się z nim i w nim czuć. Sztuka ta wymaga nie lada ekwilibrystyki mentalnej i emocjonalnej, jak również czasu. Dlatego na dobry początek po prostu zgódźmy się na poznawanie wszystkiego takim, jakie jest. Badajmy fundamenty naszej natury, szczególnie tej psychoemocjonalnej.
Świadomość i otwartość na doświadczanie i poznawanie spowodowały, że odnalazłem ludzi, którzy dążą do zrozumienia świata i jednocześnie poznają siebie samych poprzez działania w różnych warunkach, lecz w zgodzie z własną naturą. Pionierzy rolnictwa, o których tworzymy film, bez względu na swój pierwotny zawód, często odnoszą się do kategorii szacunku, godności, współpracy, szczęścia, satysfakcji czy dobra. Te i wiele innych wartości stanowią dla nich drogowskazy w życiu. Część z nich uprawia rolę, inni zajmują się przetwórstwem, a część dba o certyfikację zgodną z najwyższym, często ustalanymi przez samych rolników normami.
A wszystko to, aby na naszych stołach gościło dobre, zdrowe, pożywne, smaczne i pachnące pożywienie. Abyśmy i my również byli zdrowi i pełnią sił mogli czerpać z życia wzbogacając świat naszą pasją.