ODDECH – zaczerpnięcie Wszech-Świata w siebie; wpuszczenie, na poziomie materii, tego, co na zewnątrz do wewnątrz i chwilę później oddanie siebie na zewnątrz. I tak raz za razem – nieustanna wymiana w ruchu życia.
Czy zgadzasz się na to w pełni? czy jesteś otwarty na otrzymywanie? co pragniesz dawać z siebie?
Pozwól sobie na prawdziwie głęboki oddech. Zaczerpnij rzeczywistość w całego siebie, we wszystko to kim i czym jesteś. Wypełnij siebie tym wszystkim, bo to wszystko jest również Tobą – elementem Twojego postrzegania, Twojej wizji rzeczywistości. I wraz z wydechem oddaj to, czego już dłużej nie potrzebujesz, czego już nie chcesz wspierać, czego już nie potrzebujesz i tym, czym chcesz nadal dzielić się ze światem.
Wdech i wydech. Wydech i wdech.
Niepowstrzymany oddech od urodzenia, aż do śmierci fizycznego ciała jest jak chwila działania pośród trwania wszechobecnej ciszy.
Powietrze mimo, że otacza nas na każdym kroku, w każdym miejscu dotyka skóry nie jest nami. Jest czymś zewnętrznym, czymś innym, odrębnym. Podobnie jak Wszechświat, który z każdym wdechem zapraszamy w siebie, a każdym wydechem wracamy ponownie do samego siebie. Uaktywniamy powrót do zdrowia.
Zaczerpnięcie Wszech-Świata to zaproszenie czegoś innego, nowego, czegoś czym nie jesteśmy w danej chwili (bądź czym jesteśmy, ale jeszcze tego nie znamy) i chwilę później oddanie tego, czym się staliśmy, podzielenie się tym kim jesteśmy, pokazanie tego jak się przejawiamy.
Zdarza się, że te odłamki ciszy w działaniu nie mogą stać się całością, nie mogą się zintegrować przez lęk – górę bierze przekonanie o bezpowrotnej utracie cząstki samego siebie. Obfituje to w oddech płytki, niepewny. Zdarza się, że wstydzimy się nawet naszego istnienia! –niegodni czerpać z rzeczywistości pełnymi garściami, zdarza się, że wypełnia nas żal i wina.
Warto w tych chwilach zwątpienia przypomnieć sobie, że w chwili narodzin bierzemy wdech pełną piersią zgadzając się na życie. I zaczerpnąć go ze świadomością – wybieram życie!
Powietrze, które pobieramy, możemy poczuć od samego czubka głowy, aż po najgłębszą przestrzeń miednicy. Możemy się nim wypełnić do pełna, ale nigdy tak, że choć odrobina przeleje się przez nasze granice. Możemy z wydechem oddać wszystko, tak aby stać się zupełnie pustym, lekkim, gotowym na przyjęcie. I być również pewnym, że ile byśmy nie oddali, to i tak nigdy nas nie zabraknie.
Możemy brać wdech przez nos i wydychać ustami, aby dodać sobie energii.
Możemy brać wdech ustami, a wydychać nosem, aby oddać nadmiar energii.
Lewą dziurką nosa wdychać, aby zaaktywizować prawą półkule i kreatywność.
Prawą – lewą półkulę i logiczne myślenie.
Oddychać szybko i głęboko, aby dotrzeć do emocjonalnych złogów i traum.
Oddychać wolno i równo, aby zrównoważyć się w harmonii. Pobyć w ciszy.
Możemy oddech wstrzymać aby wyostrzyć wewnętrzne zmysły
Potrafisz wziąć głęboki, delikatny oddech całym sobą?
Tak spokojny, że poczujesz go w miednicy? i tak wypełniający, że dotknie on czubka Twojej głowy?
Jeśli czujesz gdzieś przerwy, wiercenia, ból… bądź dla siebie łagodny.
Obserwuj wdychając i wydychając siebie.
Pozwól, aby powietrze przenikające przez całe Twoje ciało, wypełniło każdą komórkę Twoją świadomością. Wszystkim co jest Tobie potrzebne w TERAZ.
Pozwól sobie na życie pełne JA.